W wyniku dwóch odmiennych zdarzeń drogowych, motocykliści zostali przetransportowani do szpitala w Słupsku. Pierwszy incydent miał miejsce na trasie pomiędzy Duninowem a Wodnicą, nieopodal Ustki, kiedy nagle pojawiło się dzikie zwierzę. Drugi wypadek zanotowano na słupskiej ulicy Sobieskiego.
Nad ranem i popołudniu, funkcjonariusze drogówki z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku byli zaangażowani w proces dochodzenia i ustalania przyczyn obu zdarzeń – relacjonuje młodszy aspirant Jakub Bagiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. Zaznacza on, że poszkodowani motocykliści, z obrażeniami kończyn, zostali przekazani pod opiekę medyczną lokalnego szpitala.
Pierwszym miejscem, gdzie doszło do kolizji była droga wojewódzka numer 203 między Duninowem a Wodnicą, na terenie gminy Ustka. Incydent miał miejsce około godziny 20 we wtorek. Funkcjonariusze na miejscu wypadku zidentyfikowali, że 57-letni kierujący motocyklem yamaha, jadący w kierunku Ustki, nie zachował należytej ostrożności i uderzył w tył samochodu kia prowadzonego przez 34-latkę – mówi Jakub Bagiński. Dalsze badania wykazały, że obie osoby były trzeźwe w chwili zdarzenia, a ranny motocyklista z obrażeniami na jednej z rąk został przewieziony do szpitala.
Na podstawie relacji świadków wypadku wynika, że przyczyną kolizji mogło być zwolnienie przez kobietę na widok dzikiego zwierzaka przechodzącego przez jezdnię. Mieszkańcy gminy Ustka relacjonują: „Kobieta jechała samochodem w kierunku Ustki. Nagle przebiegł przez drogę jeleń i kobieta za kierownicą nagle zahamowała. W tym momencie motocyklista jadący za nią wpadł na jej pojazd.” Dodano również, że pomimo obecności dziecka w samochodzie, podczas incydentu nikomu nic się nie stało.